Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Diarra: Jesteśmy żądni rewanżu

Maliczyk chce nieustannie robić postępy

Klęska z Recreativo w poprzedniej rundzie przynosi bolesne wspomnienia przed rewanżem.
To było w grudniu, nie grałem w tamtym meczu. Ale oglądałem spotkanie i byłem zaskoczony, ponieważ rywale rozegrali znakomity mecz. My jednak zagraliśmy słabo. Teraz jesteśmy żądni rewanżu.

W tym tygodniu odprawy przedmeczowe Capello są dłuższe niż zwykle.
Jest taki sam jak zawsze - podchodzi z powagą i dyscypliną do swojej pracy i do nas. Jego charakter pomaga nam rozwijać się i każdego dnia czynić postępy. Przestrzega nas przed tym, że niedzielny mecz będzie trudny ze względu na klasę rywala i ze względu na nasze poprzednie starcie. To będzie jak finał. Będziemy musieli dać z siebie wszystko aby wygrać, ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.

Dobrze Ci się współpracuje z Emersonem?
To jest gra zespołowa, nie warto uwypuklać znaczenia dwóch piłkarzy. Mamy szeroki skład i to trochę niesprawiedliwe koncentrować się tylko na naszej wzajemnej współpracy. Na początku sezonu brakowało naszej drużynie jedności, ale teraz jesteśmy o wiele bardziej zadowoleni z naszych występów. Jesteśmy silni psychicznie. Stanowimy zespół. Ludzie nie powinni koncentrować się na współpracy dwóch pomocników. Ważne jest to, że drużyna jest silna i wierzy, że wygra następny mecz.

Czujecie, że fani wspierają was teraz bardziej?
Tak, to normalne. Doping nigdy nie będzie taki sam, jeśli drużyna nie gra dobrze. Osiągamy dobre rezultaty, a fani wspierają nas w stu procentach. To właśnie publiczność była naszym dwunastym zawodnikiem w pojedynku z Espanyolem.

Czy presja związana z faktem, że jesteście liderem, odegra jakieś znaczenie w najbliższym meczu?
Dążyliśmy do takiej sytuacji od bardzo dawna. Teraz, kiedy ją osiągnęliśmy, wiemy że wszystko zależy już tylko od nas. Mistrzowski tytuł jest teraz w zasięgu naszych rąk, myślę, że presja pomoże nam grać jeszcze lepiej i utrzymać koncentrację. Miejmy nadzieję, że wygramy ligę.

Co zmieniło się w szatni?
Na początku sezonu wielu z nas było ,,nowych", każdy miał inną mentalność. Trudno oczekiwać, by każdy z nas od samego początku czuł się w nowym otoczeniu jak ryba w wodzie. Ale tylko kwestią czasu była nasza adaptacja, aż w końcu stała się faktem. Musieliśmy uczyć się nowego języka, przyzwyczajać do hiszpańskiej piłki... Teraz wszyscy się przystosowaliśmy. Jesteśmy zjednoczeni.

Trzy miesiące temu określiłeś swoją formę jako ,,kiepską". Jak nazwiesz ją teraz?
Jestem muzułmaninem, a - jak wiadomo - my, muzułmanie, wierzymy że zawsze można zrobić coś lepiej, zawsze można coś poprawić. Gram teraz lepiej niż trzy miesiące temu, ale niezależnie od tego jak dobrze bym nie grał, zawsze będę uważał, że mogę grać lepiej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!