Advertisement
Menu

Podsumowanie wtorkowego półfinału LM

Manchester wygrywa z Milanem

Manchester United – AC Milan 3:2
(Ronaldo 5', Rooney 59', 90' – Kaka 22',33')

Do Manchesteru przyjechał AC Milan. Drużyna pod wodzą Carlo Ancelottiego była bliska sprawienia niespodzianki, ale dzięki świetnej postawie duetu Rooney – Ronaldo to angielscy kibice mogli świętować zwycięstwo.

Rozpoczęło się po myśli Alexa Fergusona. W czwartej minucie spotkania uderzenie Rooneya zablokował Nesta i piłka poleciała za boisko. Do futbolówki podszedł Ryan Giggs i dokładnie uderzył piłkę w pole karne. Tam czyhał już Cristiano Ronaldo, który wyskoczył najwyżej i strzelił bramkę głową. Bramkarz gości, Dida, starał się jeszcze interweniować, lecz nie mógł zatrzymać piłki. 1-0.

Podopieczni Carlo Ancelottiego zaskoczeni takim obrotem sprawy odpowiedzieli w 22. minucie meczu. Clarence Seedorf świetnie dograł piłkę do Kaki, Brazylijczyk wbiegł w pole karne i zaskoczył Edwina van der Sara strzałem w długi róg. Było to ósme trafienie piłkarza Milanu.1-1.

Ku radości kibiców, obie drużyny nie zwolniły tempa. Akcje Kaki i Giggsa zakończyły się niepowodzeniem. Z minuty na minutę coraz lepiej grał strzelec pierwszej bramki, Cristiano Ronaldo. W 34. minucie tak mocno uderzył piłkę, że Dida nie zdołał jej złapać i ratował się wybiciem w pole karne. Gdy bramka dla Czerwonych Diabłów zdawała się być kwestią czasu, znów dał o sobie znać Kaka. Brazylijczyk wyprzedził Heinze i Evrę i w sytuacji sam na sam pokonał van der Sara. 1-2.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy świetną sytuację zmarnował Michael Carrick. Anglik otrzymał perfekcyjne podanie z rzutu rożnego, ale nie trafił do bramki z kilku metrów. W 59. minucie nastąpiło wyrównanie. Wbiegający w pole karne Rooney otrzymał doskonałe zagranie od Paula Scholesa. Anglik przyjął futbolówkę na klatce i uderzył. 2-2

Po wyrównaniu Czerwone Diabły starały się iść za ciosem. Dwa rzuty wolne z okolic 25 metra zaprzepaścił Giggs. W 82. minucie spotkania znów błysnął Ronaldo. Portugalczyk kiwnął trójkę obrońców i uderzył, ale Dida wybił piłkę na róg. Ataki Milanu powstrzymywała druga linia Manchesteru.

Gdy wszyscy myśleli, że mecz zakończy się remisem, po raz kolejny trafił Rooney. Anglik potężnie uderzył z okolic 17. metra. Dida rzucił się, ale nie powstrzymał bardzo mocno bitej piłki. Kilkanaście sekund po tej bramce arbiter zakończył zawody.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!