Powrót Raula do wysokiej formy

Jedną z przyczyn bardzo dobrej postawy Realu Madryt w lidze jest powrót do formy Raula. Fabio Capello wiele razy powtarzał, że kapitan Królewskich jest bardzo ważny w drużynie, ale ustawiał go na skrzydle, przez co 29-latek nie był efektywny. Jednak kilka tygodni temu trener Los Blancos zamienił pozycjami Raula z Higuainem, dając tym samym znacznie więcej swobody "7". Jako argumentację dla słuszności wyboru Don Fabio niech posłuży jedna statystyka: Raul wszystkie pięć bramek w lidze strzelił, gdy znajdował się w polu karnym.

Kapitan Los Merengues nie dysponuje silnym strzałem z dystansu, nie dośrodkowuje celnie, nie jest typem dryblera, ale za to potrafi organizować grę oraz bierze udział zarówno w atakach jak i pomaga kolegom w defensywie. Trzeba jasno powiedzieć, że Capello ustawiał go na pozycjach dla niego nie przeznaczonych i dawał mu zadania, które powinni wykonywać inni piłkarze.

Raul zwykle rozpoczyna akcję jeszcze na swojej połowie, a dopiero później mknie w pole karne, aby zadać ostateczny cios. Statystycy podają, że gdy "7" znajduje się blisko bramki rywali i otrzymuje podanie, to w 47% trafia do siatki. Mimo że zdobył dotychczas zaledwie 5 goli w lidze, to jest to taki sam wynik jak w całym poprzednim sezonie. Co więcej, w Champions League dorzucił jeszcze pięć trafień, czyli tyle, ile razem w sezonach 2004/2005 oraz 2005/2006.

Ponadto, grając jako drugi napastnik, często pomaga Gago i Gutiemu w środku pola, a także absorbuje jednego z obrońców, co znacznie ułatwia zadanie van Nistelrooyowi. Raul daje atakom Królewskich wielką siłę.

Jedynym poszkodowanym w całej tej sytuacji jest Gonzalo Higuain. 19-letni Argentyńczyk walczy, drybluje, dośrodkowuje, ale nie potrafi się przełamać i strzelić gola. Pipita na pewno chciałby grać bliżej van Nistelrooya, ale teraz jego pozycją jest prawe skrzydło, co raczej nie pomoże mu się odblokować.