Advertisement
Menu
/ as.com

Javi García: Ciężko będzie nam się podnieść

Zawodnik o trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Castilla

Po jednym spotkaniu przerwy, spowodowanym pauzą za kartki, Javi García wraca w tym tygodniu do gry w Castilli. Wie, że sytuacja drużyny jest krytyczna (Castilla znalazła się po meczu z Valladolid w strefie spadkowej Segunda División), dlatego też obecnie ani myśli o pierwszej drużynie. Nawet jeśli wciąż pozostaje ona jego największym marzeniem.

Znaleźliście się w strefie spadkowej. Bardzo Was to martwi?
Oczywiście. Wiedzieliśmy, że podczas meczu z Valladolid będą to trzy punkty bardzo ciężkie do zdobycia, ale próbowaliśmy, jak zawsze. Do wszystkich spotkań, które nam zostały, będziemy podchodzić jak do finałów. O tej porze sezonu, kiedy już znaleźliśmy się na dole, bardzo ciężko będzie nam się stamtąd wydostać.

Pozytywnym aspektem jest to, że teraz zmierzycie się z bezpośrednimi rywalami o pozostanie w Segunda División, Wasza sytuacja zależy od Was samych.
Nadchodzą trzy bardzo ważne mecze. Przez naszą myśl przechodzą jedynie zwycięstwa. Jeśli teraz wygramy, to tak jakbyśmy zdobyli za jednym razem 6 punktów.

Wracasz w meczu z Lorcą. Bardzo źle się czułeś, gdy mecz z Valladolid oglądałeś z trybun?
To był bardzo ciężki weekend. Koledzy dali z siebie wszystko, ale nie udało się.

Żałujesz głupiego wyrzucenia z boiska podczas spotkania z Xerez?
Kiedy tylko dotknąłem piłki ręką, wiedziałem od razu, że to była głupota.

Castilla straciła w Valdebebas 29 punktów. Co się z Wami dzieje na własnym stadionie?
To są wszystko przypadki. Oczywiście to wielka szkoda, bo udowodniono już, że mecze rozgrywane w domu są kluczowe. Wszystko spowodowane jest dobrą lub złą passą, drużyna pracuje tak samo u siebie jak i poza domem, w Valdebebas brakuje nam jednak szczęścia.

Rozpocząłeś sezon w pierwszym składzie pierwszej drużyny, podczas Trofeo Carranza, ale później ledwo co już z nimi grałeś. Jak się z tym czujesz? Myślałeś, że zagrasz w meczu z Osasuną, podczas gdy Guti i Gago pauzowali za kartki, podobnie jak Ty w Castill?
Czuję się dobrze, miałem szczęście trenować i zagrać w kilku spotkaniach z pierwszą drużyną, i to zawsze daje mi ogromną nadzieję. Odnośnie Osasuny natomiast, nawet o tym nie pomyślałem. Jestem zawodnikiem Castilli i koncentruję się na tym, aby iść naprzód, jakkolwiek miałbym to robić.

A co z następnym sezonem?
To jest dla mnie oczywiste odkąd przyszedłem tutaj 6 lat temu. Moim głównym celem jest gra w pierwszej drużynie. Jednak jasne jest, że jeśli mówią ci, że nie liczą na ciebie, to musisz poszukać sobie innego miejsca.

Zaakceptowałbyś kolejny sezon gry w Castilli?
Do tego zostały jeszcze trzy miesiące gry i nie wiadomo, co się może stać. Przekonamy się o tym w odpowiednim momencie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!