Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Herreros: Denerwuję się

Wywiad z byłym koszykarzem Realu

Alberto Herreros jest już prawdziwą koszykarską legendą i pomimo tego, iż zakończył on już swoją karierę jako zawodnik, nadal aktywnie uczestniczy w sporcie, z tym że w nieco inny sposób. Od poprzedniego lata, Herreros pełni funkcję dyrektora technicznego sekcji koszykówki Realu Madryt, co oznacza, że ogląda mecze na balkonie, a nie jak niegdyś z poziomu parkietu, do czego przywykł i z czego byłby znaczniej zadowolony. Wtorkowy finał będzie już drugim w sezonie. Nasz były koszykarz ma nadzieję, że zakończy się on zdobyciem pierwszego z dwóch tytułów w tym roku.

Punkt kulminacyjny przygody Realu Madryt na arenie europejskiej właśnie nadszedł.
Tak, i przyjdzie nam zagrać przeciwko drużynie, która w tej edycji Pucharu ULEB radziła sobie bardzo. Są zespołem, który bez problemów mógłby grać w Eurolidze i z pewnością nie ułatwią nam życia. Obaj dobrze wiemy, że musimy zdobyć ten tytuł, aby zagrać w Eurolidze w następnym sezonie, a jest to cel obu drużyn.

Czy denerwujesz się przed nadchodzącym meczem?
Denerwuję się, jestem spięty. Uważam, że mecz będzie bardzo wyrównany, lecz miejmy nadzieję, że ze wskazaniem na nas. To pomoże nam się uspokoić.

Jesteś bardziej zdenerwowanych, niż wtedy, gdy byłeś zawodnikiem?
Tak. Nie przypominam sobie, abym był tak podenerwowany i spięty, jak jestem w tej chwili. Teraz jest to dużo gorsze, ponieważ nie mogę zrobić nic, aby zadecydować o wyniku spotkania. Jako zawodnik, możesz wpłynąć na rezultat meczu, a z balkonu, bądź trybun, nie jesteś w stanie zrobić nic innego, oprócz dopingowania drużyny.

A jak czuje się zespół?
Są podekscytowani i nie mogą się doczekać. Od chwili, gdy wyeliminowaliśmy Uniks Kazań i wywalczyliśmy miejsce w finale, naszym celem jest jego wygranie.

Lietuvos wydaje się łatwym zespołem do pokonania, po udanych pojedynkach z takimi drużynami, jak Crvena Zvezda czy Uniks Kazań.
Nie, wręcz przeciwnie. Są świetną, silną drużyną, która gra lepiej, niż Uniks. Grają bardzo otwartą koszykówkę, a ich centrzy dobrze radzą sobie z grą poza „trumną", co komplikuje rywalowi obronę. Prawdę mówiąc, od samego początku rozgrywek wiedzieliśmy, że mogą być oni jednym z faworytów do zdobycia tytułu.

Ale to Real Madryt jest murowanym faworytem.
To prawda, ale to dlatego, że Real Madryt zawsze jest faworytem. Taka sama sytuacja miała miejsce cztery lata temu i przegraliśmy. Wiemy, że tak jest zawsze, ale zwyczajnie to ignorujemy. Powinniśmy bardzo wysoko zawiesić poprzeczkę, aby sprawić naszemu przeciwnikowi trudności.

Tak więc odrzucasz tytuł „faworyta"?
Nie. To wspaniałe, że ludzie uważają nas za takiego, lecz szanujemy naszego przeciwnika i udajemy się do Belgii, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, by wygrać tytuł, czy jesteśmy faworytami, czy nie.

To już drugi finał w tym sezonie. Nie boisz się, że zawodnicy mogą powtórzyć to, co wydarzyło się w Pucharze Króla?
Nie, przeciwnie. To, co stało się w Maladze, było skutkiem wyczerpania, gry przeciwko silnym drużynom na przestrzeni dwóch, trzech dni. To było powodem tak słabej gry zawodników. Przed tym finałem, mamy więcej czasu na odpoczynek i przygotowanie. Wszyscy wyjdą na parkiet głodni zwycięstwa.

Byłeś zawodnikiem i brałeś udział w europejskich finałach. Co przewija się przez głowę koszykarza przed tak ważnym meczem?
Będą bardzo skupieni i przygotowani do odsłonięcia słabych punktów rywala.

Co jest tymi słabymi punktami i jak zamierza skorzystać z nich Real Madryt?
Kluczem do sukcesu są zbiórki na obu końcach boiska i powstrzymywanie ich kontrataków. Są bardzo szybcy, co wpływa na ich korzyść. Jeśli nie zwolnimy ich tempa, będzie nam bardzo trudno.

Wielu dziennikarzy uważa, że Felipe Reyes będzie najlepszym zawodnikiem finału. Zgadzasz się z tym?
Mam taką nadzieję. Tak naprawdę nie dbam o to, kto zostanie MVP, jeżeli będzie to zawodnik Realu Madryt i poprowadzi nas do sukcesu. Od Raúla Lópeza do Edu Sonseki, wszyscy chcą pokazać coś specjalnego w tym finale.

W jaki sposób będziesz świętował zwycięstwo?
Najpierw musimy wygrać, a dopiero potem pomyślimy, jak to uczcić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!