Advertisement
Menu

Feliz Cumpleańos Iván!

Ivan Helguera dziś obchodzi swoje 32 urodziny!

Mimo iż przybył do Madrytu w roku 1999 jeszcze za kadencji prezydentury Lorenzo Sanza, niezaprzeczalnie jest symbolem ery Florentino Pereza i jego Galacticos. Dla wielu młodszych kibiców jest żywą egzemplifikacją dziurawej obrony Królewskich i co sezonowych rozczarowań. Natomiast duża część starszych fanów za każdym razem kiedy spogląda na Ivana, robi to z niemałym sentymentem, mając jeszcze w pamięci jego dobre występy w zespole Blancos. Popularny „farmer", przez złośliwców zwany Helfuera, ostoja madryckiej defensywy określana przez wielu mianem „drewniaka" nie mniejszego niż słynny napastnik znad Wisły, obchodzi dzisiaj 32 urodziny!

Iván Helguera Bujía urodził się 28 marca w 1975 roku w Santander (region Kantabria). Swoje pierwsze kroki piłkarskie stawiał w trzecioligowym Manchego. Po kilku sezonach w niższych ligach trafił do AS Romy, jednak nie przebił się tam do pierwszego składu. Wrócił do Hiszpanii, a dokładniej do Espanyolu Barcelona, gdzie został zauważony przez włodarzy Realu Madryt. W 1999 roku przybywa do Madrytu. Jego talent eksploduje i wraz z zespołem wygrywa Ligę Mistrzów, pokonując w pamiętnym finale Valencię 3-0. – Od momentu kiedy stawiałem swoje pierwsze piłkarskie kroki byłem świadomy, że sukces w piłce nożnej jest kwestią ciężkiej pracy. W ten sposób, krok po kroku osiągałem swoje cele i znalazłem się w Realu Madryt, drużynie, z którą zdobyłem Puchar Europy – powiedział wtedy.

W sezonie 2000/2001 Ivanem zainteresowało się wiele europejskich ekip m.in. Manchester United, Inter Mediolan czy FC Barcelona. Jednak on postanowił zostać w Madrycie, gdzie czuł się fantastycznie. W tamtym sezonie zdobył swój pierwszy tytuł mistrza Hiszpanii w barwach Blancos i występuje na Santiago Bernabeu do dzisiaj.

Ivan Helguera początkowo występował na pozycji pivota, gdzie imponował przeglądem pola i ciągiem na bramkę, lecz w ramach propagowanej przez Florentino Pereza polityki Zidanes y Pavones, sprowadzającej się do kupowania największych geniuszy ofensywy, z konieczności został przekwalifikowany na środkowego obrońcę. W krótkim czasie, wedle powiedzenia, że sukces ma wielu ojców, a porażka zawsze jednego (czasami dwóch), stał się obok legendarnego Fernando Hierro, w oczach wielu kibiców, symbolem słabej obrony i głównym winowajcą niepowodzeń Królewskich, za które w rzeczywistości odpowiadała cała drużyna. Jego gra na pozycji środkowego defensora pozostawiała wiele do życzenia, ale czego spodziewać się po piłkarzu, który przez większość kariery grał jako defensywny pomocnik?

Piłkarz w reprezentacji Hiszpanii zadebiutował 18 listopada 1998 roku w zremisowanym 2-2 meczu z reprezentacją Włoch. Tym samym przez długie lata stał się jednym z podstawowych piłkarzy hiszpańskiej kadry. Jego dobra gra zaowocowała występami na Mistrzostwach Europy w 2000 i 2004 roku oraz na Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii w 2002 r. Mecz z Bośnią i Hercegowiną w 2005 był jak dotąd jego ostatnim, ale bardzo wątpliwe jest, żeby jeszcze wrócił do kadry. W sumie broniąc narodowych barw rozegrał 47 meczów strzelając 3 gole.

Ivan Helgeura w ostatnich latach nie miał łatwego życia w Madrycie. Głośno o jego ewentualnym odejściu było już przed sezonem 2005/2006 i niewątpliwie wielu fanów ucieszyłoby się z takiego rozwiązania. Perez za grube miliony sprowadził młodziutkiego, fenomenalnie spisującego się Sergio Ramosa i tylko ciągłe problemy kadrowe, a w szczególności wiecznie kontuzjowany Woodgate sprawiły, że Helguera był nadal podstawowym piłkarzem Królewskich. A tak mogło nie być już w sezonie 2004/2005 kiedy parę środkowych obrońców mieli tworzyć kupieni za astronomiczne pieniądze Samuel i Woodgate.

Po odejściu el mago Luxemburgo drużynę przejął Lopez Caro, ale okres jego pracy Ivan na pewno nie wspomina zbyt dobrze. Hiszpański szkoleniowiec w ogóle mu nie ufał, a poza tym osobiste animozje sprawiły, że Helguera nie był nawet powoływany na mecze. Przez całe lato prasa znów spekulowała o jego odejściu. Ostatecznie pozostał, lecz podobnie jak w poprzednim sezonie znów nie cieszył się zaufaniem trenera, tym razem Fabio Capello. Ponadto stracił swój numer wyjściowy ‘6’ na rzecz Diarry. Jednak kiedy już nikt w niego nie wierzył seria kontuzji obrońców sprawiła, że Hiszpan, ku zaskoczeniu wszystkich, wskoczył do pierwszej jedenastki i stał się podstawowym jej piłkarzem, tworząc parę obrońców z Fabio Cannavaro. Jak długo będzie się cieszył grą w pierwszym składzie? Prawdopodobnie do pełnego wyzdrowienia Cicinho, aczkolwiek jak pokazała historia, wielu przedwcześnie odsyłało go już na piłkarską emeryturę.

Poza boiskiem największą pasją Ivana jest muzyka, film i... zakupy! Ulubione zespoły to Red Hot Chili Peppers, Fun Lovin’ Criminals i Smashing Pumpkins. Uwielbia także hiszpańskiego muzyka Manolo Garcię. Z filmów najbardziej ceni sobie obraz Mela Gibsona “Braveheart" i „Życie jest piękne" Roberto Benginiego. Fascynuje się sportowymi samochodami i ma bzika na punkcie ciuchów. Mało kto wie, że Ivan ma młodszego brata, Luisa, który również jest zawodowym piłkarzem obecnie grającym w Serie B w Vicenzie. Ivan jest ożeniony z Loreną, która przed ślubem przez wiele lat była jego dziewczyną. 30 listopada 2005 r. urodził im się syn, któremu nadali imię Luca.

Można odnieść nieodparte wrażenie, że każdy kolejny rok Helguery spędzony w Madrycie jest na przekór wszystkim, którzy chcą jego odejścia, a jest to grupa bardzo liczna – rozgoryczeni kibice, prasa, trenerzy... Jednak warto zauważyć, że mało który piłkarz zostawił w tym klubie tyle zdrowia co Ivan. Zawsze z poświęceniem bronił barw Blancos wkładając w to całe swoje serce, wylewając hektolitry potu, walcząc do samego końca. Nigdy nie narzekał, nie kaprysił w stylu brazylijskich gwiazdek, nie skarżył się. I chociażby za to trzeba oddać mu hołd. I chociażby za to należy mu się szacunek madridistas. Wszystkiego najlepszego Ivan! Feliz cumpleanos!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!