Advertisement
Menu

Przed meczem z Getafe

25. Kolejka Primera División: niedziela, 4 marca 2007, godzina 19:00; Estadio Santiago Bernabeu, Madryt

25. Kolejka Primera División: niedziela, 4 marca 2007, godzina 19:00; Estadio Santiago Bernabeu, Madryt

Niedzielnym pojedynkiem Królewscy zainaugurują tydzień, w którym przyjdzie im stoczyć bodaj najcięższe boje w tym sezonie. Gdyby forma naszych pupili nie była tak daleka od ideału moglibyśmy się spodziewać emocjonujących meczów, obfitujących w gole i zagrania najwyższych lotów. Niestety rzeczywistość jest zgoła odmienna, a zamiast zapowiadanych emocji możemy być świadkami zupełnego upadku Blancos. Pierwszy z trójki rywali – Getafe zna sposób na sukces w pojedynkach z Realem i bez kompleksów wprowadza ustaloną przez trenera taktykę w życie, czego mieliśmy okazję doświadczyć w 6. kolejce tego sezonu zakończonej wynikiem 1:0 i to bynajmniej nie dla Królewskich.

Pamięć o tym meczu, notabene tragicznym w wykonaniu ekipy Capello, poprawia tylko i tak już wysokie morale w obozie naszych rywali. Wprawdzie ostatnie pojedynki ligowe sugerują drobne wahania formy w zespole Getafe, ale zajmuje on nadal przyzwoite, ósme miejsce w tabeli z niewielką stratą do Recreativo i Zaragozy, z którymi to walczy o miejsce premiowane awansem do Pucharu UEFA. Ostatnia kolejka La Liga przyniosła sporą niespodziankę, której autorami byli właśnie zawodnicy Getafe. Udało im się bowiem wywalczyć punkt w potyczce z aspirującą do mistrzowskiego tytułu Sewillą. Wprawdzie w rundzie rewanżowej Copa del Rey ulegli w Osasunie 1:0, jednak wysoka wygrana z pierwszego meczu zapewniła im awans do półfinału rozgrywek, z którymi Real pożegnał się już kilka tygodni temu.

Jak widać nasz jutrzejszy przeciwnik nie ma zbyt wielu powodów do narzekania, jedynym zmartwieniem Schustera będzie prawdopodobnie brak gwiazdy linii defensywnej – Alexisa. Świetnie spisujący się w tym sezonie młodzian, który swą grą wzbudził zainteresowanie Blancos, doznał urazu w meczu z Osasuną i do niedzieli najprawdopodobniej nie wyzdrowieje. To bardzo dobra wiadomość dla Królewskich, bo właśnie Alexis strzelił zwycięską bramkę w rundzie jesiennej. Zabraknie też drugiego podstawowego stopera, Berenguera, więc szansę na występ otrzymają Pulido i Tena. To, że gra obronna jest sporym atutem Getafe, potwierdza fakt, iż Abbondanzieri skapitulował w tym sezonie najmniej razy (16 w 23 meczach) spośród wszystkich europejskich golkiperów. Wolę nie odpowiadać na pytanie kto wyjdzie zwycięsko z pojedynku: solidna defensywa Getafe vs nieudolna ofensywa Realu… Wyśmienicie grą swojego zespołu kierują w środku pola Casquero do spółki z Celestinim, a i na siłę w ataku nie trzeba narzekać, bo Schuster ma do dyspozycji czwórkę napastników: Güiza, Paunovic, Del Moral i Verpakovskis, o których postawę trener się nie martwi. Warto też wspomnieć inny kwartet, składający się z: Paredesa, Belenguera, wspomnianego Teny oraz Aulido, czyli zawodników, którzy podstawy futbolu poznawali w młodzieżowych drużynach Realu Madryt.

Na postawę exmadridistas nie możemy narzekać, gorzej jeśli chodzi o zawodników aktualnie broniących białych barw. Jeśli spora część piłkarzy z podstawowego składu nie jest w swojej życiowej formie, to może nieobecność w kadrze na przykład Cannavaro winna być uznawana za wzmocnienie zespołu? Pauzujący za czerwoną kartkę Włoch obejrzy spotkanie z trybun, podobnie zresztą jak dwaj inni zawieszeni gracze: Guti i Diarra, którzy w tym sezonie już pięciokrotnie byli upominaniu żółtym kartonikiem. Fabio Capello nie będzie mógł też skorzystać z usług trzeciego pivota - kontuzjowanego Emersona. W tej sytuacji szansę dołączenia do pierwszego zespołu otrzymał niedoceniany De la Red. Swój uraz nadal leczy Raúl, więc obowiązek mobilizowania i pokrzykiwania na kolegów z zespołu przypadnie w udziale komu innemu. W kadrze znaleźli się natomiast Roberto Carlos, Ruud van Nistelrooy i Sergio Ramos, jednak zdaniem hiszpańskich mediów tylko ten ostatni rozpocznie spotkanie od pierwszej minuty. Skład Realu zostanie zatem znacznie przebudowany i to w każdej formacji. Czy przyniesie nam to więcej korzyści niż kłopotów, zobaczymy w niedzielny wieczór…

Życzymy sobie oczywiście tego pierwszego, bo przecież nic tak nie podbuduje naszych ulubieńców przed rewanżem w Lidze Mistrzów jak piękne zwycięstwo nad Getafe, które jest dla nas wybitnie niewygodnym rywalem. Zresztą strata kolejnych ligowych punktów może całkowicie przekreślić i tak już nieśmiałe nadzieje na mistrzostwo kraju. Zatem jeśli Królewscy liczą na doping w arcyważnych meczach z Bayernem i Barceloną, muszą jutro udowodnić, że warto oglądać ich w akcji i dopingować z całego serca.

Przewidywalne składy:
Real Madryt: Iker Casillas; Míchel Salgado, Sergio Ramos, Helguera, Torres; Gago, Beckham; Reyes, Robinho; Cassano i Higuaín.
Getafe: Abbondanzieri; Contra, Pulido, Tena, Paredes; Cotelo, Casquero, Celestini, Nacho; Albín i Güiza.

Typy bukmacherów:
Bwin: 1,55 – 3,50 – 5,75
Bet-at-home.com: 1,60 – 3,45 – 5,50
Unibet: 1,65 – 3,40 – 5,75
STS: 1,50 – 3,45 – 5,20

Sędzia: Teixeira Vitienes.

fot.: Alexis zapewnia w wywiadach, że za wszelką cenę chce wystąpić w jutrzejszym meczu. Czy pozwolą mu na to lekarze?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!