Zidane: To były magiczne lata

Zinedine Zidane, który grał w Realu Madryt aż do zakończenia kariery w zeszłym roku, odwiedził Hiszpanię aby wesprzeć przyjaciela przy prezentacji nowego systemu rehabilitacyjnego. Podczas pobytu w stolicy Hiszpanii podzielił się swoimi przemyśleniami na temat byłego klubu i kolegów z drużyny, której był liderem przez minionych kilka lat. Idol kibiców zapewnił, że śledzi wyniki Królewskich niezależnie od miejsca, w jakim przebywa. Zizou jest optymistą co do zbliżającej się decydującej części sezonu. Wierzy, że Real zdobędzie w tym roku tytuł.

Zinedine Zidane ze wzruszeniem wspomina pięć lat, jakie poświęcił Realowi Madryt. Podkreślił to po raz kolejny podczas prezentacji sprzętu do fizjoterapii i rehabilitacji. Zabrał głos w sprawie ostatnich wydarzeń w klubie oraz na temat piłkarzy, także tych, których nie ma już w Madrycie. - Takie jest życie. Najpierw odszedł Figo. Potem ja. Potem Ronaldo. Następny odejdzie Beckham. To było cudowne pięć lat. Wiele wygraliśmy, wiele przegraliśmy, ale przede wszystkim zapamiętam wyjątkowych ludzi, jakich tu spotkałem - wspomina Geniusz. Francuz zadeklarował, że wciąż jest zapalonym ,,kibicem i obserwatorem Realu Madryt". Optymistycznie patrzy w przyszłość, jest zdania, że ten skład może wiele zdziałać w bieżących rozgrywkach. - Moim zdaniem Real jest w dobrej kondycji. Mogliby grać lepiej, ale i tak uważam, że są w stanie zdobyć tytuł - powiedział legendarny zawodnik.

Zinedine Zidane doskonale wie, jak to jest grać w Bayernem Monachium. Zmagał się z drużyną z Bawarii w Lidze Mistrzów zarówno jako piłkarz Juventusu jak i Realu. Francuz jest przekonany, że drużyna poradzi sobie i awansuje do ćwierćfinały rozgrywek, zwłaszcza po pierwszym starciu. - Drugi gol dla Bayernu był wypadkiem przy pracy. Wynik 3:2 sprawia, że w rewanżu trzeba będzie dać z siebie więcej, ale jestem spokojny, ponieważ Real zawsze rozgrywał dobre mecze w Monachium - zauważył Zizou. Na końcu Francuz odniósł się do krytyki, jaka nieustannie nęka ostatnio Królewskich. - Kiedy drużyna nie wygrywa, głosy krytyki są całkowicie normalne, ponieważ nie jest to jakaś amatorska drużyna z prowincji tylko Real Madryt. Królewscy zawsze są zobowiązani do zwyciężania - zakończył jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii.