Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

S. Ramos: Rywal nie jest istotny

Hiszpan na konferencji prasowej

To był temat dzisiejszego poranka. Real Madryt poznał swojego rywala w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a Sergio Ramos podzielił się wrażeniami panującymi w drużynie na zorganizowanej tuż po losowaniu konferencji prasowej. „W Lidze Mistrzów każda drużyna na tym etapie jest ciężkim rywalem", powiedział Hiszpan, który jednak głęboko wierzy w dalszy awans Blancos.

Jak przyjęto w drużynie decyzję o kolejnym rywalu w Lidze Mistrzów?
Dobrze, jesteśmy zadowoleni. Było kilka opcji, jednak wszystkie drużyny na tym etapie są silne i skomplikowane. Znamy już rywala, odnosiliśmy już przeciw nim ważne zwycięstwa i teraz czekamy na kolejne. Nie myślimy o przeciwniku, w Lidze Mistrzów może z tobą wygrać każda drużyna. Myślimy jedynie o tym, żeby dojść aż do finału.

Jednak rewanż nie odbędzie się na Bernabéu...
Bylibyśmy zadowoleni, gdyby pierwszy mecz odbył się na wyjeździe, ale to jest już kwestia szczęścia. Trzeba utrzymać na Bernabéu czyste konto i to wszystko.

Mecze nałożą się czasowo ze spotkaniami ligowymi przeciw Atléico i Barcelonie.
To będą trudne tygodnie. Wymienione mecze ligowe są ważne ze względu na to, jak w tym kraju przeżywa się klasyki. Jednak zanim zaczniemy myśleć o tym, będziemy mieli do rozegrania inne ważne mecze, jak niedzielne spotkanie z Espanyolem.

Jak ciężkie musiało być dla Ciebie to, jak zostałeś potraktowany w Sevilli...
O potraktowaniu mnie w Sevilli nie chcę rozmawiać. Nie chcę, żeby za każdym razem, kiedy Real tam jedzie, robiono ze mnie główny temat do rozmów. Takie rzeczy dzieją się w piłce i oby się zmieniły, bo znajdując się w twoim mieście takie coś po prostu boli. Jedno, co jest dla mnie jasne, to że jestem profesjonalistą i oddam wszystko za swoją drużynę.

Mówi się, że kiedy opuściłeś Sevillę, źle wypowiadałeś się o klubie.
Wręcz przeciwnie, mam dla nich jedynie słowa podziękowania - zarówno dla szkoleniowców, jak i kolegów oraz kibiców. Jestem bardzo spokojny, myślę jedynie o tym, jakim przywilejem jest noszenie koszulki Realu Madryt.

Dlaczego uważasz, że z każdym dniem mamy do czynienia z coraz większą ilością antimadridismo?
To przytrafia się tylko wielkim klubom. Ludzie albo są bardzo za, albo przeciw nim. Wszystkie drużyny podwajają swoje siły, kiedy mają zmierzyć się z Realem Madryt.

A Barcelona... w finale Klubowych Mistrzostw Świata.
Życzę im powodzenia, przede wszystkim jestem Hiszpanem. Barça cieszy się tam wysokim uznaniem i nie jest to nic dziwnego, bo gdy drużyna zdobywa tytuły, to normalne, że docenia się jej pracę.

Jak podoba Ci się transfer Higuaina?
Wszystko, co się dzieje ze względu na dobro klubu, jest z mojej strony mile widziane. Higuaín wniesie do drużyny aspekty nowe i dobre, to cieszy. Będziemy go traktowali najlepiej, jak możemy. Oby przyjechał do miasta jak najszybciej i dołączył już do nas.

Espanyol może liczyć na takiego napastnika, jak Tamudo.
Tamudo jest bardzo dobry. To napastnik, którego nie można spuścić z oka, bo w jednej dziesiątej sekundy może cię zmylić, co następnie wykorzysta i strzeli gola. Dla mnie, jako obrońcy, to jest to, co lubię – zmierzanie się z dobrymi napastnikami bardziej uwidacznia moją pracę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!