Mamy najlepszą obronę w lidze!

Zespół Fabio Capello stracił zaledwie jedną bramkę w trzech meczach Primera División. Fakt ten potwierdza tezę, że Real nie ma już dzisiaj problemów z defensywą. Nowi zawodnicy, którzy zasilili szeregi Królewskich w celu wzmocnienia bloku obronnego, póki co spełniają swoje zadania znakomicie i ostatnie spekulacje o problemach madryckiego zespołu z defensywą ucichły.

Real Madryt, po rozegraniu trzech meczów w lidze, ma na koncie tylko jedną straconą bramkę. Valencia, prowadzona przez byłego madridistę, Quique Sáncheza Floresa, jako jedyna drużyna może poszczycić się taką samą liczbą.

Sukces madryckiej defensywy to w dużej mierze zasługa włoskiego trenera, Fabio Capello, który to włożył sporo energii, by jak najskuteczniej poprawić grę lini obronnej. Były szkoleniowiec Juventusu sprowadził do Madrytu kilku nowych piłkarzy, którzy byli "fundamentami" w budowie silnej defensywy podczas przygotowań do sezonu 2006/07.

Pojawienie się w klubie takich zawodników jak Fabio Cannavaro, Diarra czy Emerson, wprowadziło do zespołu pożądane uspokojenie gry, którego już dawno w stolicy Hiszpanii nie widziano. Warto też zaznaczyć, że sezon bardzo dobrze zaczęli także inni zawodnicy istotni w naszej defensywie, a mianowicie Roberto Carlos, Cicinho, który coraz pewniej poczynia sobie na prawym skrzydle, oraz Sergio Ramos, którego celem jest zostanie liderem naszej obrony. Godne uwagi jest także to, co do gry wnoszą środkowi pomocnicy, tacy jak Emerson, Diarra i Guti, który zademenstrował swój talent w meczu z Realem Sociedad, podczas kilkuminutowej gry w środku pola. Jest on kluczowym elementem w tej układance.

Nie można zapomnieć o pochwale dla pary środkowych obrońców w osobach Sergio Ramosa i Fabio Cannavaro. Hiszpan zdobywa cenne doświadczenie, tak jak to robił Cannavaro w jego wieku. Rola włoskiego obrońcy będzie kluczowa, jeśli chodzi o rozwój młodego sevillano.

Reasumując, koszmary o dziurawej obronie Realu już nie powinny nękać nas po nocach. Jeśli tylko defensywa Królewskich dalej będzie prezentowała się tak, jak na początku tego sezonu, to i marzenia o zdobyciu tytułu nie będą tak odległe, jak to się może wydawać.