Advertisement
Menu

Podsumowanie 1. kolejki Primera División

Rozpoczął się sezon na hiszpańskich boiskach

Pierwsza, inauguracyjna, kolejka Primera División już za nami. W przeciągu czterech dni rozegrano dziesięć ligowych spotkań. Nie zabrakło pierwszych rozczarowań, sukcesów i niespodzianek. Po pierwszej serii spotkań liderem jest Sevilla FC, która rozgromiła na własnym boisku Levante 4:0, Real na miejscu trzynastym.

Valencia - Betis Sewilla 2:1 (Morientes 33', Raúl Albiol 61' - Xisco 52')
Jako pierwsze na hiszpańskie boiska wyszły jedenastki Valencii i Betisu Sewilla. Valencia, wzmocniona wieloma piłkarzami z Morientesem na czele, zapowiada walkę o tytuł mistrzowski. Betis z kolei będzie chciał odbić sobie nieudany zeszły sezon. W 33. min. do siatki po składnej akcji zespołu trafił Fernando Morientes, były zawodnik Realu Madryt i Liverpoolu. Później, w 52. min., Betis za sprawą Xisco doprowadził do wyrównania, lecz chwilę później wynik meczu ustalił Raúl Albiol. Valencia wygrywa, choć styl pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

Deportivo de La Coruńa - Real Saragossa 3:2 (Rodriguez 16', Sergio 38' [karny], Arizmendi 74' - Diego Milito 9', Ewerthon 80')
Bardzo emocjonujące spotkanie obejrzeli kibice na El Riazor w La Coruńii. Jako pierwsi gola strzelili goście. Po strzale Argentyńczyka Diego Milito mogli cieszyć się z prowadzenia. Siedem minut później wyrównał Juan Rodríguez. W 38. min. jedenastkę podyktowaną za faul w polu karnym wykorzystał Katalończyk Sergio i było już 2:1 dla gospodarzy. W drugiej części spotkania, w 70. min., czerwoną kartkę ujrzał Juanfran, zawodnik Saragossy, a cztery minuty później na 3:1 podwyższył Arizmendi, wychowanek Deportivo. Drugiego gola dla przyjezdnych strzelił Brazylijczyk Ewerthon, lecz gości na nic więcej nie było stać tego dnia. W barwach Realu Saragossa od pierwszych minut grał Carlos Diogo.

RCD Espanyol Barcelona - Gimnástic Tarragona 0:1 (Campano 51')
Beniaminek ligi sprawił w Barcelonie dużą niespodziankę. Typowany na faworyta meczu Espanyol nie sprostał ambitnym przyjezdnym z Tarragony, a po strzale Alejandro Campano, byłego zawodnika Mallorki, Gimnástic cieszyć się mógł z pierwszych trzech punktów w Primera División. W barwach Nástic grał Javier Portillo.

CA Osasuna - Getafe CF 0:2 (Celestini 52', Nacho 75')
Na gorący teren Reyno de Navarra przyjechało podmadryckie Getafe. W pierwszej połowie piłkarze obu drużyn nie mieli praktycznie żadnej okazji strzeleckiej, bramki nadeszły dopiero w drugiej połowie. W 52. min., dzięki strzałowi Szwajcara Fabio Celestiniego, goście wyszli na prowadzenie. W 75. min. zwycięstwo gości przypieczętował były zawodnik Malagi, Nacho. Getafe bardzo udanie rozpoczyna ligę, z dwoma bramkami strzelonymi i ani jedną straconą. W drużynie gospodarzy wystąpił Roberto Soldado.

Racing Santander - Atlético Madryt 0:1 (Fernando Torres 12')
Przyjezdni, pod wodzą nowego trenera, Javiera Aguirre, i ze sporą ilością wzmocnień w tym sezonie zapowiadają ostrą walkę w Primera División. Już w 12. min. mogliśmy przekonać się, że Rojiblancos nie blefują. Na listę strzelców po indywidualnej akcji wpisał się Fernando Torres, a Atlético nie oddało prowadzenia do końca spotkania. Sędzia tego spotkania, pan Iturralde González, pokazał zawodnikom gości cztery żółte kartki i jedną czerwoną. Jurado grał przez pierwsze 45 minut, natomiast Javier Balboa, gracz Racingu, pojawił się na boisku w 64. minucie.

Real Madryt - Villarreal CF 0:0
Jedyny mecz w Primera División zakończony bezbramkowym wynikiem. Więcej na temat tego spotkania przeczytać możecie tutaj.

Recreativo Huelva - RCD Mallorca 1:1 (Cazorla 90' - Arango 86')
Spotkanie drużyn skazywanych przed obecnym sezonem na spadek z Primera División. Recreativo Huelva, beniaminek, podejmował Mallorkę, drużynę, która w zeszłym sezonie, dzięki dobremu finiszowi, uratowała miejsce w La Liga. Kibice w Huelvie długo nie oglądali bramek, bowiem dopiero w 86. min. padła pierwsza, a prowadzenie po strzale Arango objęli goście. Cztery minuty później gola na wagę remisu strzelił Cazorla i uratował pierwsze punkty dla gospodarzy.

Athletic Bilbao - Real Sociedad 1:1 (Aduriz 38' [karny] - Aranburu 87')
Derby Kraju Basków zawsze były bardzo emocjonujące i pełne ciekawych wydarzeń. W zeszłym roku, także na inaugurację, Athletic pokonał przyjezdnych z San Sebastián aż 5:0. Tym razem było jednak inaczej. Spotkanie okazało się być bardziej wyrównane, lecz to gospodarze pierwsi strzelili gola. W 38. minucie karnego na gola zamienił Aritz Aduriz, lecz remis dla gości na trzy minuty przed końcem spotkania uratował Mikel Aranburu. Remis w baskijskich derbach.


Celta Vigo - FC Barcelona 2:3 (Baiano 42' i 65' - Eto'o 56', Messi 65', Gudjohnsen 88')
Mistrz kraju przyjechał do Vigo, by zmierzyć się z tamtejszą Celtą. Spotkanie było bardzo wyrównane, a goście mieli spore problemy ze złamaniem defensywy gospodarzy. W 42. minucie Celta objęła prowadzenie za sprawą Fernando Baiano, najskuteczniejszego strzelca zespołu. W drugiej połowie do wyrównania doprowadził Samuel Eto'o, lecz dość powiedzieć, że gol ten winien był być niezaliczony, bowiem na spalonym znajdował się Ludovic Giuly, który absorbował uwagę bramkarza i blokował defensora miejscowych. Dziewięć minut później, za sprawą młodego Leo Messiego, FC Barcelona wyszła na prowadzenie. Po zdobytym golu wdarło się w szeregi Katalończyków rozluźnienie, konsekwencją czego było wyrównanie Celty, a strzelcem ponownie Fernando Baiano. W końcówce spotkania, po rozpaczliwych atakach, Barcelonie udało się ostatecznie wyjść na prowadzenie, a strzałem z woleja Eidur Gudjohnsen zapewnił "Blaugranie" wymęczone zwycięstwo.

Sevilla FC - Levante UD 4:0 (Kanouté 11', Kepa 27', 52' i 88')
Ostatni mecz pierwszej kolejki i najefektowniejsze zwycięstwo. Triumfatorzy Superpucharu Europy sprzed paru dni tym razem "przejechali się" po beniaminku Levante. Strzelanie dla gospodarzy zapoczątkował Frederic Kanouté w 11. minucie, a później trzy bramki dołożył jeszcze Kepa. Pewna wygrana gospodarzy, którzy po raz kolejny potwierdzają, że znajdują się w znakomitej formie. Sevilla FC pierwszym liderem Primera División, Kepa Blanco przewodzi w klasyfikacji króla strzelców ligi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!