Advertisement
Menu
/ własne

Hiszpanie nie do zatrzymania

Młodzi zawodnicy przebojem wdarli się do finału ME U19

W półfinałowym spotkaniu Mistrzostw Europy do lat 19 reprezentanci Hiszpanii nie dali nawet cienia szansy na korzystny wynik swoim rywalom. Austriacy bronili się skutecznie jedynie przez pół godziny natomiast ich przeciwnicy pewnie wygrali zdobywając pięć bramek i żadnej nie tracąc. Potwierdzili tym swoje mistrzowskie aspiracje i są o krok od powtórzenia wyczynu sprzed dwóch sezonów kiedy to triumfowali w tej imprezie. Kluczowe role w swojej drużynie jak na razie odgrywają młodzi Madridistas, w dzisiejszym meczu szczególnie zdobywca dwóch bramek - Javi García oraz Juan Mata, który miał udział przy trzech golach i sam wpisał się na listę strzelców.

Austriacy przystąpili do meczu bez swojego najlepszego strzelca - Erwin Hoffer i widać było, ze jego nieobecność mocno pokrzyżowała plany trenerowi, ostatecznie jego drużyna nie okazała się wymagającym rywalem dla Hiszpanów. Początkowe minuty spotkania nie zapowiadały takiego pogromu, oba zespoły utrzymywały się przy piłce od czasu do czasu zmuszając do interwencji bramkarzy. Najlepszą okazję swojego zespołu zmarnował chyba Clemens Walch, któremu po akcji Butrint Vishaja nie udało się pokonać hiszpańskiego golkipera, który pewnie interweniował. Chwilę później piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego zrewanżowali się groźnymi akcjami, które nieskutecznie wykańczał Juan Mata. Dopięli swego w 34. minucie spotkania, Gerard Piqué zainicjował akcję, autorem kluczowego podania był jak zwykle aktywny Mata, który znalazł w polu karnym Jeffrey’a, a ten pewnie pokonał bramkarza. Austriacy nie zdążyli się pozbierać po utracie gola, a już po sześciu minutach spadł na nich kolejny cios. Na 2:0 podwyższył Javi García w pięknym stylu wykorzystując rzut wolny. Czyżby David Beckham znalazł rywala do wykonywania w Realu stałych fragmentów gry? Tym pięknym akcentem Hiszpanie zakończyli pierwszą połowę i od finału dzieliło ich już tylko 45. minut. Po przerwie na boisko wszedł Okotie, który miał przywrócić Austriakom nadzieję na korzystny wynik. Zainicjował pierwszą akcję, jednak Adán nie dał się pokonać. Trzecia bramka mogła paść kilka minut później, gdy to po rzucie wolnym strzał oddał Piqué, uporał się z nim Kuru. W 59. minucie murawę opuścił zdobywca pierwszej bramki – Jeffrey, w jego miejsce na boisku zobaczyliśmy Capela. Austriacy starali się atakować, głównie Okotie i Walch niepokoili iberyjskiego bramkarza, ale z upływem czasu ich szanse chociażby na remis stawały się coraz mniejsze szczególnie, że i Hiszpanie chętnie zapędzali się pod bramkę Kuru. W 71. minucie udało im się podwyższyć stan meczu, a szczęśliwym zdobywcą gola był snajper Realu, Juan Mata. Asystę przy tym trafieniu zaliczył jego partner klubowy – Bueno. Nie zadowolili się jednak trzybramkowym prowadzeniem. Niecałe 10 minut później drugi raz do austriackiej siatki trafił Javi García, a trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem Mata wyłożył piłkę Bueno, który dopełnił formalności i dobił rywala. Spokojny o wynik trener przeprowadził chwilę wcześniej dwie zmiany: za Suareza i Javiego Garcię weszli Elustondo i Granero. Rozbici Austriacy nie zdobyli przynajmniej honorowej bramki, ale przy dobrej postawie bloku defensywnego ich przeciwników nie ma się co dziwić.

Hiszpanie pewnie pokonują kolejnych rywali, są skuteczni w ofensywie, sumienni w obronie, z meczu na mecz grając coraz pewniej. W finale zmierzą się ze Szkocją, która skromnie zwyciężyła Czechów. Zdobywcą bramki dającej awans do najlepszej dwójki był Calum Elliot.
Finał 29. lipca na stadionie Lecha w Poznaniu.

Hiszpania – Austria 5:0 (Jeffrey 34., Javi García 41. i 77., Mata 71., Bueno 87.)

Hiszpania: Antonio Adan - Antonio Barragan, Marc Valiente, Gerard Pique, Roberto Canella - Antonio Calvo, Francisco Javier Garcia (Esteban Granego 81.), Mario Suarez (Gorka Elusondo 73.), Jeffren Suarez (Diego Capel 60.) - Alberto Bueno, Juan Mata
Austria: Bartolomej Kulu - Thomas Hinum, Daniel Gramann, Michael Madl, Markus Suttner - Peter Hackmair, Niklas Lercher (Rubin Okotie 46.), Veli Kavlak, Butrint Vishaj - Clemens Walch (Michael Glauninger 83.), Daniel Sikorski (Tomas Simkovic 73.)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!