Advertisement
Menu
/ wlasne

Gorąco w Pobiedziskach

...czyli niełatwe spotkanie Hiszpanów na ME U-19 z Portugalią

Hiszpanie mogli pozwolić sobie nawet na porażkę w tym spotkaniu. Po dwóch wygranych meczach, nawet porażka w trzecim nie zepchnęłaby ich z pierwszego miejsca w grupie. Tak więc trener Gines Melendez mógł sobie pozwolić na mały przegląd rezerw swojego zespołu. Jak się miało później okazać, dosyć mocne rezerwy, potrafiące rywalizować z pierwszym składem Portugalii. Hiszpania nie miała nic do stracenia. Portugalia miała jeszcze szansę na wyjście z grupy. I zamierzała ją wykorzystać, co pokazał początek wczorajszego spotkania.

Portugalczycy od razu przystąpili do ataku. Atakowali w każdy możliwy sposób, raz po raz wchodząc w defensywę Hiszpanii jak nóż w masło. Rezerwowi defensorzy iberyjskiej ekipy nie potrafili skutecznie i co najważniejsze – czysto – powstrzymać wściekle atakujących Portugalczyków. Za swoją nieporadność w obronie zapłacili w 21 minucie, gdy Angel Bernabe powalił na ziemię Heldera Barbosę, dając Bruno Gamie szansę na strzał z 11 metrów. Ten nie zmarnował jej, gol na 1:0 pozwalał myśleć, że Hiszpanie zostaną w tym meczu rozgromieni – Portugalia nadal atakowała, Iberzy nadal się gubili. Porządek w ich szeregach zaprowadził dopiero Antonio Calvo, świetnie utrzymywał się przy piłce, jeszcze lepiej podawał kolegom. Rosnąca przewaga Hiszpanów spowodowała zmianę stylu gry podopiecznych Carlosa Alberto Lopesa na grę z kontry. Opłaciłoby się, gdyby po fantastycznej wymianie podań z pierwszej piłki, zakończonej przez Diogo Tavaresa, sędzia liniowy nie pokazał – jak najbardziej prawidłowo – spalonego. Dwie minuty po wznowieniu gry, po kolejnym dośrodkowaniu Calvo, bezbłędną główką popisał się Cesar Diaz.

Ten gol, a także wieści o tym, że Szkocja wygrywa swój mecz sprawiły, że Portugalczycy ponownie rzucili się do ataku. Ich przewaga nie była jednak tak widoczna jak przed przerwą. Hiszpanie uspokoili grę, lepiej wyprowadzali piłkę z własnej strefy obronnej. Spotkanie wyrównało się, chociaż nie straciło na urodzie. Oba zespoły starały się grać ofensywnie, chociaż nie z takim rozmachem jak w czasie pierwszej połowy. Trener Melendez wprowadził na boisko Juana Matę i Jeffrena Suareza, dochodzący do 40 C upał nie pozwalał już na większą aktywność na boisku, Portugalia powoli traciła nadzieję. Z dystansu próbował jeszcze Bruno Gama. Pierwszy strzał pofrunął jednak za wysoko, drugi zatrzymał się na Bernabe. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Hiszpania przystąpiła do gry w następującym składzie

  • 1 Antonio Barragán
  • 3 José Angel Crespo
  • 4 Marc Valiente
  • 7 Antonio Calvo
  • 9 César Díaz
  • 10 Esteban Granero (69’ Javi Garcia)
  • 11 Diego Capel (83’ Jeffren Suarez)
  • 12 Roberto Canella
  • 13 Angel Bernabé
  • 14 Marc Pedraza (78’ Juan Mata)
  • 17 Gorka Elustondo

Ostatecznie z grupy wyszły Hiszpania i Szkocja, które w następnej rundzie zmierzą się odpowiednio z Austrią i Czechami, którzy pokonali wczoraj Polskę 2:0. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego rozegrają swój mecz półfinałowy 26 lipca na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, o godzinie 15:30

Gole oraz fotorelacja ze spotkania już wkrótce.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!