Wywiad z Cicinho

Cicinho, który dołączył do Realu Madryt w zimowym okienku transferowym idealnie przystosował się do gry w nowym klubie i lidze hiszpańskiej. W wywiadzie dla gazety AS brazylijski skrzydłowy przeanalizował pięć miesięcy spędzonych w Madrycie i sezon, który właśnie się skończył oraz jego plany na następny rok, które obejmują zdobycie wielu tytułów.

Jaka jest twoja ocena tego sezonu?
To nie był dobry rok dla Realu Madryt, ale wiemy, że wkładaliśmy wiele wysiłku w grę. To był najlepszy krok w mojej karierze jaki mogłem zrobić. Stałem się częścią najlepszej drużyny globu i jestem niesamowicie dumny, że noszę tą koszulkę. Wiem, że mogę poprawić swoją grę. Real Madryt będzie w przyszłym sezonie dużo mocniejszą drużyną. To nie był udany rok, ale kiedy wszystko zostało już powiedziane i zrobione, jesteśmy szczęśliwi, że zajęliśmy drugie miejsce w lidze.

Co zdarzyło się złego w Realu?
Problemem były ciągłe zmiany. Od sześciu lat gram profesjonalnie w piłkę i nigdy nie doświadczyłem zmian na stanowisku prezydenta klubu. Miało to pewien wpływ na nas, ale to część futbolowego świata. Teraz powinniśmy oczyścić umysły i spoglądać w przyszłość.

Jak Cicinho może siedzieć na ławce Realu?
To decyzja trenera i muszę ją szanować. Cały czas ciężko pracowałem aby grać i jeśli trener mnie potrzebował, zawsze byłem gotowy. Nie byłem smutny czy zmartwiony, gdy nie występowałem w wyjściowym składzie. To sprawiało, że pracowałem jeszcze więcej, aby odzyskać miejsce w pierwszej jedenastce.

Ale nie byłeś rozczarowany, gdy Lopez Caro sadzał Cię na ławce?
Nie, nie byłem. Jak powiedziałem wcześniej, to decyzja trenera i jako profesjonalista muszę ją respektować i wykonywać. Zawsze dawałem z siebie wszystko i trener wiedział, co jestem w stanie zaprezentować. Gdy tylko mnie potrzebował, byłem gotowy.

Jakie są Twoje plany na przyszły sezon?
Mam nadzieję, że Królewscy zdobędą puchary, jak to miało miejsce w przeszłości. Taki klub nie może spędzać kolejnych lat bez zdobywania laurów. Naprawdę myślę, że sprawy się uspokoją i jestem pewien, że w przyszłym roku wygramy puchar albo dwa.

Czy drużyna potrzebuje wzmocnień przed nowym sezonem?
Nie! Ten Real Madryt ma wspaniałych piłkarzy. My, aktualni zawodnicy Blancos, musimy tylko ciężko pracować i kwestie takie jak sprowadzenie nowych zawodników pozostawić dyrektorom sportowym i zarządowi. Oni są osobami, które decydują, czy potrzebne są wzmocnienia. Jeśli czują, że brakuje świeżej krwi, postarają się o nią. Musimy tylko więcej trenować i grać dobrą piłkę a przywieziemy do Madrytu kilka nagród.

Kto będzie idealnym trenerem dla Realu Madryt?
Real Madryt nie potrzebuje szczególnej osobowości na tym stanowisku. To, co jest istotne, to więcej czasu z naszym trenerem. Lopez Caro jest wspaniałym szkoleniowcem i myślę, że powinien kontynuować pracę w Madrycie w przyszłym sezonie.

Ależ gentleman! Myślisz tak po tym jak Lopez Caro posadził cię na ławce, gdy świetnie grałeś?
Tak. To nie był dla mnie problem. Zawsze pracowałem tak ciężko, jak mogłem dla mojej drużyny. Lopez Caro jest rewelacyjnym trenerem, który naprawdę mógłby nam pomóc w przyszłym roku. Nie trzeba zatrudniać nikogo innego, ale to nie nasza decyzja.

Czy tak, jak Ronaldo, czujesz się zaniepokojony, bo nie wiesz, kto będzie nowym prezydentem klubu?
Nie, ponieważ jestem związany z Realem na kolejne pięć i pół roku. Jestem tu bardzo szczęśliwy i dobrze sobie radzę. Musimy pozostawić takie decyzje władzom klubu. Mamy przed sobą Mistrzostwa Świata, później wakacje i kiedy wrócimy, zobaczymy co się działo w klubie i kim jest nowy prezydent.

Wiadomość do Madridismo…
Jestem przekonany, że w przyszłym roku zdobędziemy trofea. Wszyscy chcemy, żeby nasi kibice byli znowu z nas dumni.