Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, elgoldemadriz.com

Atletico Madryt C - Real Madryt C 1:5

Młodzi Królewscy pewnie zmierzają po zwycięstwo w lidze

Piłkarze Realu Madryt C po raz kolejny zademonstrowali swoją wyższość w rozgrywkach ligowych. I chociaż ich przeciwnikiem był zespół walczący o utrzymanie, ich niedzielne dokonania mogą budzić podziw. Podopieczni Abrahama Garcii wystąpili bez Adana, Granero, Rayco i Callejona, którzy w niedzielne południe rozgrywali zwycięskie spotkanie o mistrzostwo Hiszpanii w kategorii Juvenil A. Ponadto Laure musiał pauzować za nadmierną ilość kartek, a Ferrán był kontuzjowany. Tym oto sposobem połowa pierwszej jedenastki była nieobecna, co mogło budzić obawy o końcowy wynik tych, bądź co bądź, derbów. Nic bardziej mylnego, zastępujący wiodących zawodników piłkarze stanęli na wysokości zadania i odprawili z kwitkiem kolejnego rywala.

Mecz zaczął się od mimo wszystko niespodziewanego prowadzenia gospodarzy. Dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę pod poprzeczką bramki Daniego Hernandeza umieścił Regalón. Radość w szeregach Rafy Juanesa nie trwała jednak długo, gdyż zaledwie 3 minuty później znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Vázquez. Do końca pierwszej połowy kolejne gole już nie padły, lecz mecz mógł się podobać ze względu na jego tempo i poziom. Zresztą jak na derby przystało ;)

Od początku drugiej połowy przeważali goście, a ich kolejne gole były kwestią czasu. Te jednak nie padły aż do 72. minuty, kiedy to wprowadzony niewiele czasu wcześniej Ayrón zdobył bramkę strzałem z dystansu. Wyższość piłkarzy Realu nad tymi z Atletico została skrupulatnie udokumentowana w kolejnych minutach, kiedy to kolejne bramki zdobyli Santacruz, Adrián González i Thaer.

W tym miejscu warto odnotować debiut w niedzielnym pojedynku Adriana Gonzaleza, syna znakomitego ongiś piłkarza Realu - Michela. Zawodnik Realu w kategorii Juvenil B wydatnie skorzystał z nieobecności kilku podstawowych piłkarzy. W ciągu niewielu ponad 30 minut, które spędził na boisku, zaprezentował się z bardzo dobrej strony, przede wszystkim strzelając bramkę. Skromny madridista przyznał jednak, że cały splendor przy tej akcji powinien przypaść Torresowi, który kapitalnie wyłożył mu piłkę. Obserwujący to spotkanie ojciec zawodnika był zatem świadkiem nie tylko kolejnego triumfu piłkarzy Abrahama Garcii, ale przede wszystkim objawienia talentu swojego syna.

Madrycki odpowiednik naszego niezastąpionego Maylo tym razem przygotował skrót z tego pojedynku, który możecie oglądnąć tutaj, oczywiście po uprzednim zarejestrowaniu się :]

34. kolejka Tercera División - grupa 7. (07.05.2006):
ATLETICO MADRYT C - REAL MADRYT C 1:5 (Regalón 2 oraz Vázquez 5, Ayrón 72, Santacruz 83, Adrián González 89, Thaer 91).
Atletico Madryt C: Roberto, Regalón, Urraca, Freijó, Segura (D. López 77), Otero, Juanje (Mejía 81), Expósito, Aarón, Pirri, Pallarés. Trener: Rafa Juanes.
Real Madryt C: Dani Hernández, Edgar, Torres, Santacruz, Dani Guillén, Nieto, Jony, Rodri, Vázquez (Adrián 57), Petu (Airón 68), Thaer. Trener: Abraham García.
Sędzia: José Luis Lugo Villanueva.
Żółte kartki: Regalón, Expósito oraz Vázquez. Czerwona kartka: Urraca 85.
Widzów: 500.

Czy Adrián (fot.2 elgoldemadriz.com) pójdzie w ślady słynnego ojca?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!