Advertisement
Menu
/ własne/Wikipedia

Przed meczem Osasuna Pampeluna – Real Madryt

Finisz sezonu 2005/2006 zbliża się wielkim krokami i dzielą nas...

Finisz sezonu 2005/2006 zbliża się wielkim krokami i dzielą nas od niego już zaledwie cztery kolejki. Nikt nie będzie emocjonował się walką o mistrzostwo Hiszpanii, bowiem te, jak wskazują wszelkie znaki na niebie i ziemi, powędruje do Barcelony. Madridistas oprócz smutku i żalu z powodu zakończenia kariery przez Zidane’a i kolejnym fatalnym sezonie swoich ulubieńców, będą mogli z lekką dawką niepokoju oglądać spotkania swojej ukochanej drużyny, która wciąż walczy. Wprawdzie nie o najwyższe cele, niemniej jednak równie ważne, bowiem zajęcie 2. miejsca w tabeli niesie ze sobą wymierne korzyści – udział bez eliminacji w rozgrywkach Champions League. Inny scenariusz, tj. miejsce trzecie bądź czwarte lub, o zgrozo, piąte, oznacza ni mniej ni więcej, że Królewscy występ w tych elitarnych rozgrywkach będą musieli zapewnić sobie w kwalifikacjach albo w najgorszym wypadku, w ogóle w nich nie wystąpią. Pierwszym z czterech kroków ku temu celowi jest niedzielna potyczka z Osasuną, która w ligowej tabeli znajduje się tuż za plecami Blancos i zespół prowadzony przez Lopeza Caro z pewnością czuje oddech swoich rywali z Reyno de Navarra.

Pampeluna, stolica prowincji Nawarra, to miasto w północnej części Hiszpanii, położone nad rzeką Arga. Miasto (początkowo nazwane Pompaelo) zostało założone przez Pompejusza w 74 p.n.e., jako garnizon wojsk rzymskich. Warto odnotować również fakt, iż co roku w drugim tygodniu lipca w Pampelunie ma miejsce Fiesta de San Fermin ku czci lokalnego patrona świętego Fermina, w czasie której odbywa się słynna gonitwa byków i ludzi po ulicach miasta. Pampeluna, tak jak cała Nawarra, jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów Hiszpanii. Rozwija się tam także piłka nożna, czego przykładem jest klub piłkarski, Club Atlético Osasuna. Został on założony w 1920 roku, ale dotąd nie osiągnął znaczących sukcesów na arenie krajowej, choć za takowy można uznać dotarcie do finału Copa del Rey w 2005 roku, gdzie po niezwykle emocjonującym meczu, Osasuna przegrała 1:2 z Betisem Sewilla. W obecnych rozgrywkach Primera División, podopieczni Javiera Aguirre spisują się rewelacyjnie, zajmując do tej pory czwarte miejsce w tabeli ze stratą 1 punktu do...Realu Madryt. Początek sezonu był jeszcze lepsze, gdyż, nazywana pieszczotliwie przez polskich kibiców Osa, znajdowała się nawet na pierwszym miejscu! Potem było już trochę gorzej, ale wciąż dobrze, jak na możliwości tego klubu. Największa gwiazdą zespołu jest z pewnością Savo Milosevic. Serbski weteran mimo upływu lat wciąż prezentuje się nieźle. Świadczy o tym jego aktualny dorobek bramkowy – dziewięć strzelonych goli może nie powala, ale widząc jego metryczkę należy przyjąć ten rezultat z respektem. Wtóruje mu czarnoskóry napastnik Webó, a także wschodząca gwiazda hiszpańskiego futbolu – Raúl Garcia. Młodziutki pomocnik robi furorę na ligowych boiskach, a dobrą grą zwrócił na siebie uwagę największych – jeśli wierzyć sportowym dziennikom to znajduję się on w centrum zainteresowania Barcelony i Realu Madryt, który, jak doskonale wiemy, zamierza odmłodzić skład i widzi w Garcii przyszłego lidera. Nim jednak Raúl zawita (?) w Madrycie czeka przed nim arcyważne zadanie – poprowadzić Osasunę do zwycięstwa nad Merengues w lidze, które pozwoli przeskoczyć bezpośrednich rywali w tabeli. Z całą sympatią do samego piłkarza, jak i jego klubu, miejmy nadzieję, że misja ta mu się nie powiedzie.

Czas przejść do wiadomości związanych z drużyną, która nas interesuje najbardziej. Niestety, nie są one zbyt dobre. Nienajlepsza formę piłkarzy, jak i chaos panujący w klubie z pewnością wiele dobrego nie przyniesie, ponadto Ronaldo wciąż jest kontuzjowany i patrząc na grę jego partnerów z ataku w poprzednich meczach, wiadomość ta nie napawa optymizmem. Do zdrowia wrócił natomiast Guti i blondwłosa „14" raczej na pewno wybiegnie w podstawowym składzie. Partnerować mu będzie najprawdopodobniej Thomas Gravesen, a także Robinho i David Beckham. Ciężar zdobywania bramek, pod nieobecność Ronniego, ponownie spadnie na Baptistę i Antonio Cassano. Obaj zawodnicy w potyczce z Malagą zaprezentowali fatalną skuteczność, szczególnie ten drugi i trzeba liczyć, iż w końcu zła passa ich opuści. Zarówno Włoch, jak i Brazylijczyk marzą zapewne o wyjeździe na tegoroczny Mundial, ale będąc w takiej formie, w jakiej są obecnie jest to kwestia marzeń. Miejmy nadzieję, że szansa występu na Mistrzostwach Świata pobudzi ich do lepszej gry, co wpłynie korzystnie na wyniki osiągane przez Blancos. Być może w końcu przełamie się kapitan zespołu, Raú. El Siete ostatni raz trafił do siatki rywala 26 października 2005 roku. Potem doznał groźnej kontuzji i od czasu powrotu daleko mu do wysokiej formy, a tym bardziej do zdobywania goli.

Podsumowując, czeka nas niezwykle ciężki mecz, który po części może zadecydować o losach Realu w następnym sezonie. Ewentualna walka o Ligę Mistrzów w kwalifikacjach z pewnością zmusi władze do reorganizacji planów przygotowań do nowego sezonu, który zacząłby się wcześniej niż zwykle. Ponadto transfery musiałyby zostać przeprowadzone dużo szybciej niż miało to miejsce w latach poprzednich, gdyż drużyna powinna być skompletowana już w połowie lipca, zaraz po Mistrzostwach Świata w Niemczech. Wracając do potyczki z Osasuną i mając w pamięci spotkanie z rundy jesiennej (zakończone remisem 1:1 po golu Soldado w końcówce) nie należy spodziewać się łatwego i efektownego zwycięstwa. Choć takie z pewnością podbudowałoby morale drużyny i kibiców, którzy z coraz większą niecierpliwością czekają na galaktyczny futbol, tak dawno nie prezentowany przez idoli z Santiago Bernabéu.

W trakcie meczu tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet. Przypominamy również o Typowaniu oraz naszej relacji WAP - wap.realmadrid.pl

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!