Advertisement
Menu

Przed meczem Real Madryt - Málaga CF

Do stolicy Hiszpanii przyjechała drużyna z Malagi

Siedem z ośmiu ostatnich meczów Królewskich zakończyło się remisami. Siedem! Pomijając 0:0 w meczu z Arsenalem, Real miał do wzięcia w lidze 21 punktów, z których zdobył zaledwie 9. Czy z takimi „osiągnięciami" naszego klubu, wypada nam jeszcze wierzyć w wicemistrzostwo Hiszpanii? Jak głosi slogan reklamowy jednego z naszych sponsorów – Impossible is nothing! Tytuł mistrza jest już przegrany od dawna i co do tego nie ma wątpliwości. Piłkarze Blancos mogą jednak osłodzić nam nieco ten jakże nieszczęśliwy sezon; ale, jak wiemy, żeby zdobyć bezpośredni awans do Ligi Mistrzów, trzeba zająć drugie miejsce. Obecnie znajduje się tam Valencia, mając tuż za plecami właśnie Real Madryt. Tak więc sytuacja po ostatniej kolejce się zmieniła - na naszą niekorzyść. Z gry o Champions League nie odpadła jeszcze Osasuna, a po wczorajszej wygranej 4:0 z Realem Saragossą, całkiem realnym zagrożeniem jest Celta Vigo. Mamy z kim walczyć i mamy o co walczyć. Ale aby cokolwiek jeszcze w tym sezonie osiągnąć, potrzebne są punkty. Kolejną okazję na ich zdobycie Królewscy dostaną dzisiaj o 19:00, gdy na murawę Estadio Santiago Bernabeú obok piłkarzy Realu, wyjdą piłkarze Malagi.

Miasto Málaga powstało jako kolonia fenicka, ok. 775 roku p.n.e.,otrzymując nazwę Malaka, co najprawdopodobniej znaczyło… „sól". Później tereny te zostały podbite przez Kartagińczyków, a następnie - Rzymian. W VI wieku Malacitanum, bo tak brzmiała rzymska nazwa miasta, przeszło we władanie Bizancjum. W 571 roku miasto podbili Wizygoci i władali nim przez dwa wieki - dopiero w 716 roku ulegli muzułmanom. Wtedy też miasto przeżyło okres ogromnego rozwoju, stało się najważniejszym portem w południowej części Hiszpanii. W XV wieku katolicy rozpoczęli rekonkwistę, przeganianie Maurów z Półwyspu Iberyjskiego. Malagę udało się zdobyć dopiero w roku 1487, po długim oblężeniu i zaciętych walkach. Na pamiątkę ostatecznego wypędzenia muzułmanów w Maladze wzniesiono dwa klasztory. Na początku XVII wieku miasto zaczęły wyludniać epidemie (przywożone z obcych krajów przez marynarzy), liczne powodzie oraz inne klęski żywiołowe, np. pożary. Kryzys powoli zaczął przechodzić dopiero w XVIII wieku, a następne stuecie było kolejnym wiekiem rozwoju miasta. Málaga szybko zaczęła się rozwijać, budowano zakłady przemysłowe, co gwarantowało pracę ludziom z miasta i spoza niego. Na przełomie XIX i XX wieku miasto dotknął kolejny kryzys, gospodarczy, który pogłębiła wojna domowa, kiedy to miasto wielokrotnie bombardowali frankiści i Włosi. Po zaledwie 20 latach Málaga zaczęła ponownie odradzać się, głównie dzięki popularności Półwyspu Iberyjskiego wśród turystów i modzie na Costa del Sol. Z Malagą powiązanych było i jest wiele znanych osobliwości, takich jak malarz Pablo Picasso (w mieście możemy zwiedzić muzeum artysty, umieszczone w jego rodzinnym domu), aktor Antonio Banderas czy znany wszystkim madridistas Fernando Hierro.

Pierwszy klub piłkarski w Maladze powstał w 1904 roku. W 1912 roku założono F.C. Malagueńo, które później przestało istnieć, by na nowo odrodzić się 11 lat później, łącząc się z klubami Victoria, Espańa i Atlántida. W 1921 roku z kolei założono klub Málaga F.C. - rychło obie drużyny, Malagueńo i Málaga, stały się wielkimi rywalami. Málaga F.C. w 1927 roku otrzymała tytuł królewski, ale po trzech latach zniknęła z piłkarskiej mapy Hiszpanii. Klub borykał się bowiem z problemami finansowymi, które jednak dość szybko udało się zniwelować, dzięki czemu drużyna powróciła, ale już po inną nazwą - Málaga Sport Club. W 1933 roku, z połączenia Malagueńo i Malagi, powstał Club Deportivo Malacitano, któremu nazwę zmieniono później na Club Deportivo Málaga. W 1948 roku klub wykupił prawa do nazwy i licencji C.D. Santo Tomás, które w jego posiadaniu zmieniło nazwę na Athletic Club Malagueńo. Niestety, w 1992 roku klub znów przestał istnieć, a powód był ten sam co zawsze, czyli problemy finansowe. Za zgodą Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej klub skorzystał z licencji Athletic Club Malagueńo i mógł dalej pełnoprawnie występować w krajowych rozgrywkach. W 1994 roku A.C. Malagueńo zmienił nazwę na dzisiejszą - Málaga Club de Fútbol S.A.D.

Klub spędził w Primera División 27 sezonów; obecnie pierwszej lidze występuje nieprzerwanie od 1999 roku i zazwyczaj plasuje się w środkowej części tabeli. Málaga do dziś pozostaje bez żadnego trofeum, a ich największy sukces to udział w rozgrywkach Pucharu UEFA, w sezonie 2002/2003. W tym sezonie Maladze nie wiedzie się dobrze. Podopieczni Manuela Ruiza Hierro zajmują obecnie 20., ostatnią pozycję w tabeli i ich spadek do Segunda División jest już niemal przesądzony. Drużyna z południa kraju potrafia pokonać zaledwie 4 drużyny – dwukrotnie Athletic Club, Mallorkę, Betis i Real Sociedad. 9 meczów kończyło się remisami, natomiast aż 19 – porażkami. Dodatkowo, Málaga jest drugą po Sociedad drużyną, która straciła najwięcej bramek w lidze, 54. Mimo tak słabych statystyk, klub ten może zaskoczyć. Przypomnijmy sobie mecz 30. kolejki Primera División, kiedy to do Malagi, pewni zdobycia kompletu punktów, jechali piłkarze lidera tabeli, Barcelony. Jak się później okazało, nie udało im się pokonać obrony gospodarzy i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Później Málaga przegrała 3:0 na wyjeździe z Sociedad oraz 2:1 w meczu u siebie z Getafe. W meczu 33. kolejki La Ligi nasz przeciwnik zdołał wywieść jeden punkt z Osasuny. Pozytywną wiadomością z obozu wroga jest brak Salvadora Ballesty, najlepszego strzelca zespołu. Nie należy zapominać o równie groźnych zawodnikach, takich jak Duda, Antonio Hidalgo (obaj prawdopodobnie usiądą na ławce) czy Edgar Patricio de Carvalho Pacheco (na zdjęciu obok na pierwszym planie).

Pierwszy mecz Malagi i Realu w tym sezonie, rozegrany 11 grudnia zeszłego roku, miał wielkie znaczenie dla obecnego trenera drużyny z Madrytu, Lopeza Caro, dla którego było to pierwsze ligowe spotkanie w roli pierwszego trenera (debiut zaliczył kilka dni wcześniej, w Lidze Mistrzów, w meczu z Olympiacosem). Spekulowano wtedy, że Caro będzie tylko „przejściowym" trenerem, jednak jak się okazało, został z nami do końca sezonu. Na ocenę jego pracy będzie jeszcze czas – wszakże do końca pozostało jeszcze kilka meczów. My sięgnijmy pamięcią do 11 grudnia 2005 roku. Real z początku zagrał trochę nerwowo, dając pole do popisu gospodarzom spotkania. Później Królewscy przejęli inicjatywę i strzelili gola. W 34. minucie, po dośrodkowaniu Zidane’a z rzutu rożnego, piłkę do siatki skierował Sergio Ramos. Warto zauważyć, że była to jego druga bramka w przeciągu dwóch meczów (pierwsze trafienie zaliczył we wspomnianym już pojedynku w Grecji). Niecałe 5 minut później wynik podwyższył Robinho (na zdjęciu), popisując się ładnym strzałem pod poprzeczkę zza pola karnego. Real szukał okazji do strzelenia kolejnych bramek, lecz ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:0, a najlepszym zawodnikiem został Robinho. Młody Brazylijczyk angażował się w niemal każdą akcję ofensywną, stwarzał wiele sytuacji i strzelił gola.

Na mecz z Malagą, oprócz kontuzjowanych Ronaldo i Jonathana Woodgate’a, powołania nie dostał Thomas Gravesen i, tradycyjnie już, Iván Helguera. Do składu natomiast wrócił Pavón, który także wiele meczów opuścił z powodu decyzji trenera, jednak usiądzie on na ławce, gdyż od pierwszej minuty na środku obrony zagra para Sergio Ramos i Mejía. Na bokach wspierać ich, a także akcje ofensywne będę dwaj Brazylijczycy – Cicinho i Roberto Carlos. W ostatnim meczu z Getafe brak Davida Beckhama, który zaczął go na ławce, był nadto widoczny – nasi piłkarze nie potrafili dośrodkowywać jak Anglik. Dlatego też w niedzielę David zagra na prawym skrzydle, podczas gdy na lewym „szaleć" będzie Robinho, na zmianę z Zidanem, dla którego może to być jeden z ostatnich meczów na Santiago Bernabeú. Ani Pablo García, ani, nie powołany z resztą, Gravesen nie znaleźli się w przypuszczalnej pierwszej jedenastce. Na środku pomocy zagra więc osamotniony Guti, drugi kapitan Realu. Pierwszy kapitan, krytykowany przez wielu kibiców Raúl, prawdopodobnie znów dostanie szansę od Lopeza Caro. Dobrze by było, gdyby teraz tę szansę wykorzystał i głośno zakomunikował tym, którzy w niego zwątpili, że za wcześnie go skreślili. W spotkaniu z Getafe bardzo dobry mecz zagrał Baptista. Brazylijczyk nie dość, że strzelił jedyną bramkę dla Realu, to był bliski strzelenia kolejnych, ale zabrakło mu szczęścia. Z okazji kontuzji Ronaldo, na mecz powołanie dostał utalentowany snajper Realu Madryt Castilla, Soldado. Niewykluczone, że dostanie szansę gry i pokazania się z dobrej strony szczególnie kibicom i zarządowi Realu, gdyż sam trener, López Caro, zna go doskonale.

Dla piłkarzy Realu Madryt mecz z Malagą powinien być jedynie przedsmakiem trudnych pojedynków z Osasuną, Villarrealem i Sewillą. Jeżeli Blancos myślą o zajęciu drugiego miejsca w tabeli po sezonie, ten mecz trzeba koniecznie wygrać. Bo kiedy Real ma zacząć wygrywać, jeśli nie dzisiaj, w spotkaniu z najgorszą drużyną w lidze? Po grze Królewskich możemy się spodziewać dosłownie wszystkiego – mogą mecz wygrać 4:0, bezbramkowo zremisować lub nawet przegrać z kretesem. Oby dziś sprawdziła się ta pierwsza wersja.

Przypuszczalne składy
Real Madryt: Casillas - Cicinho, Sergio Ramos, Mejía, Roberto Carlos - Beckham, Guti, Baptista, Zidane, Robinho - Raúl
Málaga CF: Arnau - Gabriel, Fernando Sanz, César Navas, Nacho - Edgar, Juan Rodríguez, Gerardo, Antonio López - Bóvio, Couńago

Sędzia: Niedzielne spotkanie poprowadzi pan Iturralde González i będzie to jego 25 mecz z udziałem Królewskich (dotychczas 13 zwycięstw, 9 porażek i 2 remisy) oraz drugi pomiędzy Realem Madryt i Malagą. W tym sezonie baskijski arbiter sędziował 15 spotkań, z których 8 wygrali gospodarze, a 4 goście. Iturralde González pokazał 94 kartki (co daje średnią 6 kartek na mecz) oraz podyktował 6 rzutów karnych.

W trakcie meczu tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet. Przypominamy również o Typowaniu oraz naszej relacji WAP - wap.realmadrid.pl

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!