Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Baptista: Zwycięstwo nad Barceloną to priorytet

Kilka słów od Bestii

Brazylijczyk Júlio Baptista przeciwko Deportivo zaliczył bardzo udany występ, który okrasił jedną, wspaniałą bramką, taką, jaką przyzwyczaił swego czasu fanów Sevilli. Teraz pomocnik Realu Madryt udziela wywiadu madryckiej gazecie As.

Panie Júlio, zwycięstwo 4:0 nad Deportivo, nareszcie można odetchnąć...
Każdy z nas wyszedł na boisko z wolą zwycięstwa i odpowiednim nastawieniem, to poprowadziło nas do ważnej wygranej.

A jak to zwycięstwo odebrane zostało w szatni?
Dobrze, potrzebowaliśmy takiego momentu. Musieliśmy mieć odpowiednią motywację, a o taką w dzisiejszych czasach nie jest zbyt łatwo. Gra na 100% w każdym meczu to trudne zadanie, bo, przystępując do sezonu, myśleliśmy o sukcesach na trzech frontach, a teraz, już tylko na jednym, musimy walczyć o honor. Z tego powodu trudno o ciężką pracę w każdym spotkaniu.

Jak podchodziliście do spotkania z Depor?
Ja, jak zawsze, miałem zamiar dać z siebie wszystko. Byłem przygotowany na to, że tym razem nie wystąpię na pozycji mediapunto. Za każdym razem, gdy traciliśmy piłkę, rywal zatrzymywał się na naszym środku pola. Na pozycji defensywnego pomocnika występowałem tylko na czas obrony własnej połowy, zazwyczaj wędrowałem nieco do przodu. Z tego względu zagrałem w parze z Gutim.

Czy to prawda, że w Brazylii grałeś na pozycji środkowego pomocnika?
Tak, a gdy byłem bardzo mały, zaczynałem na napadzie. Później, już w Sao Paulo, przekształcili mnie na środkowego pomocnika i w takiej roli przybyłem do Hiszpanii, a w drużynie z Sewilli zacząłem strzelać wiele goli na pozycji mediapunto.

A gdzie lubisz grać najbardziej?
Zawsze mówiłem, że tam, gdzie daje mi się więcej wolności, czyli ofensywny pomocnik. Blisko obszaru, w którym zdobywam wiele goli.

Jak grało się u boku Gutiego?
Bardzo dobrze, bo za każdym razem, gdy graliśmy piłkę pozycyjną, rywal skupiał się głównie na nim. Gra na środku pola, na murawie Bernabéu, to bardzo odpowiedzialne zadanie. Tutaj, Guti jest jednym z najlepszych.

Dlaczego w Madrycie borykasz się z takimi problemami?
Wpływ na to miało wiele czynników. Zmiana trenera zawsze wiele komplikuje, a przychodząc do Realu grałem na pozycji lewego pomocnika, czyli na nielubianym przeze mnie miejscu. Ludzie chcieli widzieć Baptistę z Sevilli, ale niemożliwym było, bym na lewym skrzydle strzelał tyle bramek. Przydawałem się tylko do zadań defensywnych, ale ludzie nie wierzyli zbytnio w moje możiwości. Na moje poczynania wpłyną również kryzysu całego Madrytu, który potrzebuje tytułów. Teraz nasze zgranie jest coraz lepsze, bo i wymagania są mniejsze.

Wymagania! Presja!
Tak, to bardzo istotna sprawa. Proszę popatrzeć na Robinho, który przybył z Brazylii, gdzie osiągnął naprawdę dużo, ale pobyt w Hiszpanii nauczył go, że kiedyś kończy się piękny sen i trzeba walczyć.

Ty, podobnie jak Ronnie, prosiłeś o większe wsparcie ze strony Santiago Bernabéu.
Powiedziałem tylko, że w piłce nożnej zdarzyć się może wiele przeróżnych rzeczy, ale ludzie odznaczać się muszą cierpliwością. Jeśli chodzi o mnie, zapał do gry i chęć walki nie przeminęły.

Krok po kroku, poczynasz sobie coraz śmielej.
Tak, wraz z przybyciem Lopeza Caro dano mi większą swodobę, zaczęto wystawiać mnie na mediapunto. Ta zmiana bardzo mi pomogła, a wkrótce zobaczymy prawdziwego Baptistę z Sevilli.

Jak to wszystko widzi Ronaldo?
Po spotkaniu z Deportivo był bardzo szczęśliwy. Żaden gracz nie lubi być w takich nieprzyjemnych sytuacjach. Ja wierzę, że złe momenty powoli przemijają. Był okres, w którym nie wychodziło mu strzelanie bramek, przez co był bardzo niezadowolony. Teraz jednak burza się trochę uspokoiła, a Ronaldo pokazuje, co potrafi.

Myślisz, że Ronaldo naprawdę chce odejść?
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. On docenia to, jak dobrze żyje mu się w Madrycie i wie, że przyszły sezon stał będzie pod znakiem zmian. Odniesiemy wiele sukcesów.

Jak podziałał na Ciebie fakt, iż Roberto Carlos i David Beckham ustąpili Ci wykonania wolnego?
Czasem, już po treningu, zostaję w ośrodku i ćwiczę stałe fragmenty gry, lecz zwykle robię to z bliskiej odległości. Strzelam z bliska, lecz jest to ciężkie zadanie, bo należ połączyć siłę i odpowiednią technikę. Podczas meczu podszedłem do Roberto i Davida, którzy nie czuli się zbyt pewnie i nie wierzyli w pokonanie bramkarza, poprosiłem ich, a oni...

... nie robili Ci żadnych wyrzutów czy problemów?
(śmiech). Tylko trochę protestowali, w końcu są to dwaj niezwykle doświadczeni piłkarze.

Co sądzisz o karuzeli trenerskiej, która przewija się przez Madryt?
To niesprawiedliwe. Mamy trenera, który nad wszystkim panuje, dla niego musi to być ciężka sytuacja, praca z taką presją nie jest łatwym zadaniem. Czasem różne pogłoski i spekulacje mają wpływ na nas wszystkich, trenera i piłkarzy, więc ważnym jest, by nie komentować plotek.

Czy Real ma coś do udowodnienia na Camp Nou?
Tak, bardzo wiele rzeczy. Zwycięstwo nad Barceloną to priorytet. Ważnym jest, aby zademonstrować, iż nie tylko oni grają ładnie i skutecznie. Obie drużyny darzą siebie szacunkiem, a ja wierzę, że gdy zagramy na dobrym poziomie, takim jak z Depor, jesteśmy w stanie wygrać z każdym.

Jak należy zagrać z Barçą?
Nie możemy dać się podpuścić, bowiem trzeba grać wyrównanymi siłami. Oni często bazują na atakach pozycyjnych, dlatego będziemy musieli stawiać czoła całą drużyną. Nie możemy również zapomnieć, że gramy w piłkę nożną.

A fotel lidera?
Jeśli wygralibyśmy, nieznacznie moglibyśmy zbliżyć się do 1. miejsca, ale fotel lidera nie zależy tylko i wyłącznie od nas. To bardzo skomplikowane.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!