Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Wywiad z Cicinho

Wypowiedź jednego z niewielu piłkarzy Blancos, którzy trzymają wysoki poziom

Mało kto spodziewał się, że stracicie punkty w meczu z Betisem. Teraz wasza sytuacja jest jeszcze trudniejsza.
Ona już wcześniej była bardzo trudna. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, ale mimo wszystko bardzo zależało nam na zwycięstwie w niedzielnym meczu. Będziemy walczyć do samego końca. Mamy wystarczające umiejętności, aby nie poddawać się na tym etapie.

Czyli liga nie jest jeszcze stracona...?
Wszystko jest jeszcze możliwe. Musimy złapać wiatr w żagle, wygrywać mecz za meczem, wierzyć w siebie i pokonać Saragossę oraz Deportivo - na dobry początek. Musimy także mieć nadzieję, że Barcelona się potknie.

Czy na tym etapie sezonu, kiedy liga wydaje się niemal nieosiągalna, zaczynasz już myśleć o mundialu?
Myślami jestem tylko i wyłącznie w Madrycie, żyję Realem. Musimy wykonać tutaj dobrą robotę, aby później korzystnie zaprezentować się na MŚ.

Zauważasz już rezygnację u któregoś z klubowych kolegów?
Nic takiego nie zauważyłem, każdy z nas mocno przeżywa porażkę. Przed meczem wszyscy jesteśmy przekonani, że wygramy - rzeczywistość jednak często bywa ostatnio zupełnie inna. Wychodzimy na murawę że świadomością, że wygramy, w trakcie meczu staramy się dawać z siebie wszystko co najlepsze. Każdy zawodnik stara się jak najlepiej wypełnić polecenia trenera.

Jak czujesz się w roli pomocnika?
To dla mnie coś nowego, wolę grać jako obrońca - wspominałem już o tym parokrotnie. Ale chcę żeby było jasne: gram dla Królewskich i chcę pomagać trenerowi i drużynie niezależnie od tego, jakie zadania zostaną mi przydzielone. Zaakceptowałem tę sytuację i będę starał się robić postępy.

Czy wiesz dlaczego Beckham nie zagrał z Betisem?
To, kto gra a kto nie, nie jest najważniejszą sprawą. Wszyscy mamy wspólny cel. David Beckham doskonale zdaje sobie sprawę z klasy, którą reprezentuje - my również.

Będziecie szukać zemsty w pojedynku z Saragossą?
Puchar Króla to była ważna rywalizacja, z której wyeliminowali nas piłkarze Saragossy. Tamto wydarzenie będzie dla nas dodatkową motywacją, jednakże jesteśmy na takim etapie rozgrywek, w którym naprawdę jedyną rzeczą, na której musimy się skupić, jest zdobycie trzech punktów a nie rozpamiętywanie przeszłości.

ſatwo pogodziłeś się z tym, że López Caro przez pewien czas nie widział dla ciebie miejsca w podstawowej jedenastce? Rozmawiałeś z trenerem?
Zarówno ja, jak i Robinho, nie graliśmy w pierwszym składzie. Było to związane z faktem, że trener nieustannie próbuje ustawić drużynę w takim kształcie, jaki uważa za najlepszy. Nie jestem z tego powodu zły ani smutny. Koncentruję się na tym aby trenować tak ciężko, że trener będzie widział mnie w swoim systemie gry.

Co chcesz przekazać fanom?
Chcę im podziękować za doping. Chcemy ich uszczęśliwić tworząc ładnie grajacą, zwycięską drużynę. Aby tak się stało, potrzebujemy wsparcia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!